Niedawno rozpoczął się rok akademicki. U niektórych lublinian już samą myśl o tym powoduje zimny dreszcz na plecach. W świadomości większości mieszkańców to jednak dzięki studentom Lublin nabiera życia. Jego ulice napełniają się nimi jak żyły krwią, która go dotlenia i pobudza do działania.
Ja sam z niecierpliwością czekam na koncerty, happeningi oraz przygotowywane kulturalne atrakcje. Pomimo, że sam studia ukończyłem parę lat temu, chyba do końca jeszcze nie zdziadziałem i z chęcią się na nie wybiorę!
Powyżej studencki Anioł przed Chatką Żaka
styczeń 2008r.
No, anioł mało, że jest anielski, jest boski!
OdpowiedzUsuńJeżeli pamięć mnie nie myli to z makulatury...
OdpowiedzUsuń