Na pomnik Marszałka na Placu Litewskim zawsze patrzyłem w jednakowy sposób. Jeszcze parę lat temu wzbudzał wśród lublinian kontrowersję; czy ma stać w tym czy innym miejscu. Trochę mnie to dziwiło bo przecież jeżeli nie on to co lub kto na to akurat zasługuje? Pomnik stanął, okazał się taki jak powinien być, jednak nic więcej. Wcale do mnie nie przemawiał.
Dzisiejszego ranka to się zmieniło - paradoksalnie za sprawą gołębi.
Moim zdaniem, świetne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńmagiczne, Bartku
OdpowiedzUsuńI słowa trzeba zmienić na: Jadą, jadą na kasztance!
OdpowiedzUsuńDobry strzał :)