W Lublinie na ulicy Kalinowszczyzna na przeciwko Kościoła św. Agnieszki znajduje się domek z bajki. Z bajki o Jasiu i Małgosi. Z zewnątrz intrygujący, otoczony jesiennobarwną roślinnością okrywającą mur i dawno nie otwieraną bramę.
Zaciekawienie, podobne dziecięcemu popchnęło mnie bliżej. A tam prysł czar domku z piernika, a całość nabrała kolorów rodem z filmu Blair Witch Project.
Dalej było już tylko gorzej. Okazuje się, że dom jest zamieszkały (nasi tu byli), a trzyma się w całości wyłącznie na zasadzie cudownej siły, która go jeszcze wiąże.
Cóż rozumiem, że spychacz tego nie wyrówna bo; prawa własności, zawiłe decyzje administracyjne itp., itd. Jednak gdy cudowna moc przestanie działać, a rudera runie - oby nie z mieszkańcami w środku - z pewnością wszystkie potrzebne decyzje "się załatwi".
Informacja dla odwiedzających; wejście znajduje się po lewej stronie budynku, stojąc do niego przodem - zdjęcie drugie. Jednak zalecam podziwianie "zabytku" z bezpiecznej odległości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz