Oficjalnie Targi Kolekcjonerskie, nazywane potocznie Giełdą Staroci jak co ostatnią niedzielę miesiąca tak i w tą 25 września 2011r. przyciągnęły sporo kupujących.
Jako, że nie byłem na nich pół roku, to z reporterskiego obowiązku postanowiłem się tam udać. Nabyłem (a jakże!) bilet w postaci kartki okolicznościowej za wejście na plac usytuowany przy Liceum Unii Lubelskiej w cenie 2zł opieczętowany numerem 782 o godzinie 9:40. Samo wejście na teren targów na Starym Mieście nie podlega żadnej opłacie.
Spacerując po niej rozglądałem się co można kupić. Jak się okazuje wszystko co wyciągnięte zostało z szafy babuni łącznie z samą szafą. Sprzedający oferowali tzw. wykopki czyli to co z ziemi odzyskali a jest nadgryzione przez rdzę, zastawy porcelanowe, obrazy, obrazki i wszystko to co przedstawia jakąkolwiek wartość.
Oprócz kolekcjonerskich kartek pocztowych, monet, znaczków, militariów i innych znaleźć można było handlujących wyeksploatowanymi klawiaturami do komputerów, kalkulatorami lub innymi zużytymi i nie potrzebnymi elektrośmieciami. Wydaje się, że w takich wypadkach należy przeprowadzać selekcję wśród sprzedających aby utrzymać przynajmniej średni poziom targu.
Oprócz kolekcjonerskich kartek pocztowych, monet, znaczków, militariów i innych znaleźć można było handlujących wyeksploatowanymi klawiaturami do komputerów, kalkulatorami lub innymi zużytymi i nie potrzebnymi elektrośmieciami. Wydaje się, że w takich wypadkach należy przeprowadzać selekcję wśród sprzedających aby utrzymać przynajmniej średni poziom targu.
Na marginesie. Ostatnie zdjęcie jest swoistą ciekawostką. Obok siebie stoją komputer osobisty i stary studyjny aparat fotograficzny. Dzieli je technologiczna przepaść, jednak w erze tabletów i smartfonów on również wydaje się stary i anachroniczny. Bądź co bądź tu nie jest jego miejsce.
Kolejne targi 23 października 2011r.!
Zgadzam się z pomysłem segregacji sprzedających dla utrzymania poziomu targów. Zawsze śmieciowi sprzedawcy mogą jechać na elizówkę gdzie co tydzień oprócz nowej chińszczyzny sprzedawane są regularne śmieci z Niemiec i Holandii.
OdpowiedzUsuńZabawne, akurat sobie przypomniałem wczoraj o targach, zwykle umyka mi ta ostatnia niedziela. Niestety ostatni tydzień spędziłem na chorobowym. Nie widziałeś może sprzedawców starych fotografii?
OdpowiedzUsuńNiedługo baterie R20 będą sprzedawać; widocznie jest popyt!
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, nie zauważyłem, ale nie szukałem, a to mój błąd!