W wyniku katastrofy budowlanej - pożaru, który strawił wszystko oprócz ceglanych ścian budynku przy ulicy Zielonej w Lublinie, powstał "hotel dla osób bezdomnych" zapraszając szeroko otwartymi wnękami po oknach i drzwiach. Wydawało by się, że kilka desek na krzyż załatwiło by sprawę i spełniło na jakiś czas funkcję zabezpieczenia. Jak nie to może ruderę ogrodzić, a może przejechać się po niej buldożerem?
Mądry Polak po szkodzie, tylko po której?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz