Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 12 stycznia 2012

Czarno to widzę...


       Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Na drzwiach frontowych głównych zawieszono wielką czarną kartę z napisem "wejście do kasy". Już na sam jej widok potencjalnego widza ogarnia czarna rozpacz. Czy bilety od nowego roku tak podrożały? Na litość Boską... strach tam zaglądać. 
       Odkąd pamiętam, głównym wejściem (na zdjęciu) wchodziliśmy do Teatru. Za nim znajdowało się już wszystko inne; foyer, barek, szatnia, kasa, korytarz prowadzący na salę widowiskową. 
        Tymczasem wejście główne stało się wejściem do kasy? Proszę teraz o oznaczenie wejścia do Teatru.

2 komentarze:

  1. Natrafiłam na ten blog w poszukiwaniu wiadomości o Lublinie- mam sentyment wielki do tego miasta- wspomnienia z dawnych studenckich czasów... Przeczytałam w przyjemnością cały,od deski do deski.
    I regularnie będę teraz śledzić następne wpisy.
    Taki Lublin- jak z tego blogu- zapamiętałam- ciepły, piękny acz zaniedbany, nie za bardzo wielkomiejski, ale na ludzką skalę, taki do życia i do pokochania.

    Pozdrawiam z Trójmiasta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze zapamiętałaś Lublin.
    Już wkrótce oprócz tego bloga otwarty zostanie portal, właśnie w tym klimacie prowadzony przez pasjonatów - pod adresem olublinie.pl. Jeżeli firma tworząca stronę się spisze - może już pod koniec miesiąca.

    Zapraszam i również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń