Przed południem na Placu Litewskim pojawiły się koksowniki i ZOMO...
Na lubelskim deptaku, którym akurat szedłem do pracy robiło się coraz bardziej nerwowo.
Widząc, że coś się święci wyciągnąłem aparat i zostałem natychmiast zauważony!
Reakcja patrolu ZOMO była zdecydowana; zażądano aparatu, na szczęście skończyło się na puszczeniu wolno przy "lekkim" pouczeniu...
Jednocześnie gorąco zachęcono mnie do wstąpienia do partii; jednak dzięki chłopaki, ale nie skorzystam...
Jednocześnie gorąco zachęcono mnie do wstąpienia do partii; jednak dzięki chłopaki, ale nie skorzystam...
Milicja nie popuściła nawet młodzieży.
Natomiast na ulicy Królewskiej większy oddział MO szykował się do ataku na siedzibę Solidarności.
Wcześniej ścierając się z demonstrantami na Placu Łokietka.
Przedstawione powyżej obchody 30 rocznicy wybuchu stanu wojennego, właśnie w tak dosyć realistyczny sposób przypomnieli mieszkańcom Lublina studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz uczniowie Centrum Edukacji Zawodowej. U wielu osób sceny pałowania, przepychanek wywoływały śmiech, natomiast zauważalna była wśród wszystkich zebranych konkluzja do faktycznych przeżyć z nieodległych przecież lat.
Natomiast na Placu Litewskim, otworzono wystawę, która połączyła pokolenia tych, którzy przeżyli stan wojenny, z tymi którzy tego nie doświadczyli (zdjęcie poniżej).
Dzisiejszego dnia każdy z nas będąc w tych miejscach przypadkiem lub celowo odrobił lekcję historii, pt. pamiętamy bo należy pamiętać.
Ciekawy fotoreportaż.
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego dnia świat jest tylko czarny i biały.
OdpowiedzUsuńjuz dzien wczesniej, chłopcy trenowali marsz ulicami, i wtedy mnie to przerażało. 13 zostałam w domu.
OdpowiedzUsuńMam dwadziescia pare lat, w ogole tamtych czasow nie pamietam, ale i tak widok takiej ilosci mundurow mnie stresuje...