W samym centrum miasta Lublina jest ogród. Znajduje się w historycznej jego części, niedaleko wieży wodnej, tuż obok dawnego, a nieistniejącego już Stawu Królewskiego. Mur okala zakon sióstr urszulanek. Jeżeli miałbym w Kozim Grodzie nazwać "ogrodem" jakiś skrawek zieleni, byłby to ten skrawek właśnie.
Jest to miejsce zagospodarowane sercem i ciężką systematyczną pracą. Uwielbiam obserwować jak zmienia się na przestrzeni roku. Jak kwitnie, dojrzewa, rodzi i umiera, po to aby wiosną znów rozkwitnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz