UMCS w remoncie, a kładka dla pieszych nad ulicą Sowińskiego w części zamknięta. Szkoda. Przejść nią można, jednak potem musimy wejść w prześwit prowadzący do budynku Prawa i Administracji, skąd dopiero wydostaniemy się na Radziszewskiego. Co się dzieje, co remontują, nie wiem.
Widziałem tylko kawki zaciekawione tym zamieszkaniem, bo siedząc w rządku nie spłoszone obserwowały co się dzieje za ogrodzeniem. Tymczasem przed nim potok studentów posłusznie opływał je zygzakiem, zbyt zajęty na rozmyślania nad tym.
Szczerze mówiąc i ja nawet nie bardzo miałem ochotę wyjaśniać tą niewielką lubelską niedogodność i chyba po raz pierwszy usatysfakcjonowała mnie ta właśnie perspektywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz