Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 maja 2014

Jestem tu. Mnie już tu nie ma. Wycinka drzew w centrum miasta Lublina.


   Ciekawa inicjatywa na ulicy Narutowicza w Lublinie, gdzie w artystyczny sposób namalowano korzenie drzewa. Daje to do okazję do zastanowienia nad tym co nas otacza, co nas przenika. Drzewo to przecież również system korzeniowy, jego korzenie otaczając je szeroko ze wszystkich stron, dzięki nim prawidłowo się rozwija. Podobno, aby prawidłlowo rosło powinno mieć wokół siebie przestrzeń wolną, niezabudowaną odpowiadającą wielkością jego koronie. W mieście rzadko ta przestrzeń przekracza m2. 
   Narysowane korzenie drzewa na ul. Narutowicza to oczywiście artstyczna kreacja, bardzo ciekawa jednak. 
   Odmienną "artystyczną wizję" w Śródmieściu fundują nam odpowiedzialne za to służby miejskie, wychodząc z założenia, że drzew w centrum miasta jest już tyle, że jedno mniej nie zrobi nikomu różnicy. Takie "jedno mniej" na ulicy Wieniawskiej dokonuje się systematycznie co roku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz