kliknij aby powiększyć
Sezon wiosenny się rozpoczyna, więc w samym sercu Lublina na placu obok "Pedetu" lub "Galerii Centrum" - jak kto woli rozstawiono wielkie barachło z okularami przeciwsłonecznymi.
Poczułem się jak na podlubelskiej prowincji, w dzień targowy. Wyobraziłem sobie kolejne kramy dostawiane obok, a na nich kapiszony, baloniki oraz szczypy z cukru.
Z prowincjonalizmów wolę ubrania suszone na wysięgnikach. Wyglądają bardziej malowniczo;))).
OdpowiedzUsuńA jest takie miejsce w Lublinie, w centrum miasta... Tylko, nie suszą się, a wietrzą chyba. Jest to jeden z ciuchlandów, który wywiesza "ekspozycję".
OdpowiedzUsuń