Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 28 maja 2012

Kamień nieszczęścia w Lublinie

  
   Pochodzenie kamienia nieszczęścia wiąże się najprawdopodobniej ze Sławinkiem, następnie od XV wieku swoje miejsce miał on mieć na placu Bernardyńskim, zwanym również placem Straceń. Stanowił wówczas podstawę pod pień dębowy, na którym ścinano skazańców. Któregoś razu podczas ścięcia niewinnego pień rozłupał się na połowę, a topór miał wyszczerbić w nim wyłom (do chwili obecnej wyraźnie na nim widoczny). 
     Liczne nieszczęścia, które wokół niego przydarzać się zaczęły przyniosły mu złą, wręcz diabelską sławę. W końcu ludzie doszli do przekonania, że przebywanie obok, lub dotknięcie go dłonią lub bosą stopą wytworzyć może kontakt, pomiędzy nim, a człowiekiem sprowadzając nieszczęście. 
     Obecnie kamień nieszczęścia stoi na rogu ulicy Jezuickiej - na wprost Bramy Trynitarskiej. Dlatego pamiętajcie aby omijać go z daleka i Boże broń nie dotykać! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz