Czy Plac za blisko 70 milionów powinien być bardziej trwały, a nie kruszyć się jak lodowy wafelek? Czy brak jest stosownych oznaczeń i barier zapobiegających najechaniu w miejsca newralgiczne?
Czy z tego powodu, biorąc pod uwagę kruchość konstrukcji nie możemy rowerami jeździć?
Coś poszło nie tak. Tylko co, może pieniądze wyrzucone w błoto? I znów z zewnątrz piękna fasada, a pod tym prowizorka.
przedmiotowe miejsca przylegające do ciągów komunikacyjnych winny być stosownie zabezpieczone przed ewentualnymi tego typu uszkodzeniami oraz odpowiednio oznakowane z informacją na temat w/w zagrożeń ... użytkownik nie musi być jasnowidzem oby wiedział jakie pułapki na niego czekają ... odbierając teren po modernizacji powinno się to szczególnie dopilnować przez powołane do tego (zgodnie z wymogami PRAWA BUDOWLANEGO ) wykwalifikowane kadry inżynierów ...
OdpowiedzUsuńTeraz do naprawy jest jeszcze więcej, ale jak by nie patrzeć z Placu Litewskiego zrobiło sie centrum spotkań ludzi;) miło, ze jest takie miejsce.
OdpowiedzUsuń