Mural przedstawiający chłopca z psem na smyczy pojawił się na ścianie kamienicy przy ul. Lubartowska 57 w Lublinie. Zdecydowanie ubarwił część miasta, która niestety do kolorowych nie należy. Jest nadzieja, że teraz to się zmieni. Właścicielka budynku, na którym został namalowany kocha psy, jest więc z niego szczególnie zadowolona.
Obraz jest dynamiczny, daje do myślenia no i... mamy psa w przestrzeni miejskiej, który okręcił smyczą swojego opiekuna w pogoni za kością!
Lublin dzięki takim pomysłom wyraźnie zyskuje. Murale miejskie to świetna inicjatywa, ten należy do tych lepszych. Autorami murala są: Przemysław Blejzyk i Mateusz Gapski.
Obraz jest dynamiczny, daje do myślenia no i... mamy psa w przestrzeni miejskiej, który okręcił smyczą swojego opiekuna w pogoni za kością!
Lublin dzięki takim pomysłom wyraźnie zyskuje. Murale miejskie to świetna inicjatywa, ten należy do tych lepszych. Autorami murala są: Przemysław Blejzyk i Mateusz Gapski.
* * *
Obok "chłopca z psem" zauważyłem inną "inicjatywę" zawieszoną przez właściela/zarządcę budynku przy ul. Lubartowskiej 55. Przybił tam tabliczkę o treści: "Zakaz wprowadzania psów na tereny zielone".
Ona również dała mi wiele do myślenia, jednak w całkiem odmienny sposób. Postanowiłem przypomnieć sobie gdzie na ulicy Lubartowskiej w Lublinie mogę znaleźć tereny zielone, których tabliczka dotyczy?
Ona również dała mi wiele do myślenia, jednak w całkiem odmienny sposób. Postanowiłem przypomnieć sobie gdzie na ulicy Lubartowskiej w Lublinie mogę znaleźć tereny zielone, których tabliczka dotyczy?
Czyżby chodziło o "ogryzek trawnika" obok tej kamienicy? Czy może dotyczy terenów zielonych w Lublinie w ogóle?
Dlaczego nie można wprowadzać psów na "tereny zielone"? Jaka kara może grozić za złamanie zakazu? Mandat, grzywna, a może więzienie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz