Łączna liczba wyświetleń

środa, 2 marca 2016

Niezwykła kamienica przy ul. Niecałej 10 w Lublinie


   Za żelazną bramą od ulicy znajduje się wejście do kamienicy, której ceglany mur datowany jest na 1914 rok! Po wejściu w podwórze ogarnęła mnie myśł, że oto znalazłem się na jednym z warszawskich podwórzy, lub wyjechałem do przemysłowej Łodzi, jednocześnie przenosząc się w czasie.


 Nie da się zaprzeczyć, kamienica posiada niezwykły klimat, który skrywany jest przed przechodniami. Jak więc tam trafiłem? Przypadkiem. Spojrzałem przez prześwit w otwartym podwórzu sąsiedującego z nią akademika KUL i zaintrygowała mnie nieotynkowana, ceglana budowla, z interesującym gzymsem.


    Warto było! Zachęcam do odkrywania podobnych podwórz, chociażby dla samej przyjemności poznawania miejsc niezwykłych - nieznanych.



4 komentarze:

  1. A byłeś na drugim podwórku? Mieszkałem pod 10-siatką od 1963 roku. RT

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie ująłeś ją na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna sprawa, czasem też - w sumie jako przyjezdny, od 6 lat w Lublinie - odkrywam co mniej znane zaułki.
    Będę częściej tu wpadał, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta kamienica miała wcześniej piękne drewniane okna ze szprosami i drewniane drzwi. Były nieszczelne i wiatr nimi hulał, więc wymieniono je po taniości na plastiki i drzi jak do klatki bloku z lat 90. Smutek i żal.

    OdpowiedzUsuń