Łączna liczba wyświetleń

sobota, 18 stycznia 2014

Okno z widokiem na podwórze - Lubartowska


     Okno z widokiem na podwórze, ulica Lubartowska. Bardzo klimatyczne. Kolejny raz, odczułem na własnej skórze, że z założenia nieciekawe, jednak po wejściu, można odkryć jego magiczne strony. 
       A jaka jest ulica Lubartowska? Wiecie doskonale. Ulica, jak morza południowe z postu poniżej. Autentyczna, głośno domaga się rewitalizacji. Ułożony na niej chodnik z betonowej kostki, rok wcześniej, nic nie zmienił, bo i cóż mógł? Ludzie chcą tam żyć jak ludzie, dzieci chcą mieć miejsce do zabawy, a mają samochody przed oknami i brudne podwórza.
       Może nadszedł już czas na ruch władz miasta? Może pora już aby sfotografowały się właśnie tam, na Lubartowskiej wśród mieszkańców, zwracając uwagę na nią swoją i nas wszystkich. Może już nadszedł czas wyciągnąć do mieszkających tam dłoń?

       Z tej Lubartowskiej, na której dosyć często jestem, którą odwiedzam, którą przechodzę, z tego nią  zmęczenia, napisałem.

L u b a r t o w s k a 

szczur przy wejściu
bramy czekał, 

- brudu garście
smutku kruchy 

/czuć tu ostry smród
człowieka/

mur pod sprejem,
czarne duchy.

flaszka bokiem
ułożona

pod rynsztokiem
dusza skona.

Kurwa!

- niosła się
z pokrzykiem
z bramy, okien
nad chodnikiem.

Cisza!
- w wilgoć owinięta
z dachu kapie,
wsiąka w ścianę

grzybem tutaj
nie od święta

czujesz?

przejdź przez 
bramę.

dotknij dłonią
chłodnej
ściany kamienicy

czy ją słyszysz?







4 komentarze:

  1. Tak, prawdziwa "Lubartoska" zaczyna się za bramami... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Idę o zakład, że ten "urok" będzie towarzyszył Lublinowi jeszcze długo. Dopóki jest jeszcze miejsce gdzie można budować kolejne blaszane galerie, dopóki nikt się nią nie zainteresuje. A szkoda, tą przestrzeń miasta można było by zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się fraza "cisza w wilgoć owinięta z dachu kapie, wsiąka w ścianę". "Kurwa!" też tu pasuje. Oby Lublin nie galeriami bogaty był.

    OdpowiedzUsuń