Okno z widokiem na podwórze, ulica Lubartowska. Bardzo klimatyczne. Kolejny raz, odczułem na własnej skórze, że z założenia nieciekawe, jednak po wejściu, można odkryć jego magiczne strony.
A jaka jest ulica Lubartowska? Wiecie doskonale. Ulica, jak morza południowe z postu poniżej. Autentyczna, głośno domaga się rewitalizacji. Ułożony na niej chodnik z betonowej kostki, rok wcześniej, nic nie zmienił, bo i cóż mógł? Ludzie chcą tam żyć jak ludzie, dzieci chcą mieć miejsce do zabawy, a mają samochody przed oknami i brudne podwórza.
Może nadszedł już czas na ruch władz miasta? Może pora już aby sfotografowały się właśnie tam, na Lubartowskiej wśród mieszkańców, zwracając uwagę na nią swoją i nas wszystkich. Może już nadszedł czas wyciągnąć do mieszkających tam dłoń?
Może nadszedł już czas na ruch władz miasta? Może pora już aby sfotografowały się właśnie tam, na Lubartowskiej wśród mieszkańców, zwracając uwagę na nią swoją i nas wszystkich. Może już nadszedł czas wyciągnąć do mieszkających tam dłoń?
Z tej Lubartowskiej, na której dosyć często jestem, którą odwiedzam, którą przechodzę, z tego nią zmęczenia, napisałem.
L u b a r t o w s k a
szczur przy wejściu
bramy czekał,
- brudu garście
smutku kruchy
/czuć tu ostry smród
człowieka/
mur pod sprejem,
czarne duchy.
flaszka bokiem
ułożona
pod rynsztokiem
dusza skona.
Kurwa!
- niosła się
z pokrzykiem
z bramy, okien
nad chodnikiem.
Cisza!
- w wilgoć owinięta
z dachu kapie,
wsiąka w ścianę
grzybem tutaj
nie od święta
czujesz?
przejdź przez
bramę.
dotknij dłonią
chłodnej
ściany kamienicy
ściany kamienicy
czy ją słyszysz?
Posiada swój urok.
OdpowiedzUsuńTak, prawdziwa "Lubartoska" zaczyna się za bramami... :)
OdpowiedzUsuńIdę o zakład, że ten "urok" będzie towarzyszył Lublinowi jeszcze długo. Dopóki jest jeszcze miejsce gdzie można budować kolejne blaszane galerie, dopóki nikt się nią nie zainteresuje. A szkoda, tą przestrzeń miasta można było by zmienić.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fraza "cisza w wilgoć owinięta z dachu kapie, wsiąka w ścianę". "Kurwa!" też tu pasuje. Oby Lublin nie galeriami bogaty był.
OdpowiedzUsuń