Dziś trochę o banku, konkretnie o PKO SA - ongiś (dobre słowo) z logo Żubra, teraz z logo czerwonej kropki, wewnątrz której wbito mało popularna ocenę. Brrr...
Ale skoncentrujmy się na naszym mieście. Otóż na wejściu do budynku wspomnianego banku przy ul. Krakowskie Przedmieście 72, pomiędzy standardowym "WEJŚCIE", a "CIĄGNĄĆ" zamontowano lampki. Obok nich znalazła się zwięzła, lecz przydatna instrukcja:
zielone - "proszę wejść",
czerwone - "proszę czekać".
Dopisało mi szczęście. Akurat paliła się zielona lampka, lecz ja oszołomiony techniką rodem z "Pana Kleksa w Kosmosie" stałem w bezruchu przed wejściem. Dodatkowo czegoś mi brakowało i po chwili namysłu wiedziałem już czego.
Pomarańczowej lampki - "proszę przygotować się". Przecież każdy szanujący się sygnalizator taką posiadać powinien.
Niestety nie śmiałem sprawdzić, czy wychodząc z banku wewnątrz również taki sygnalizator(ek) się znajduje.
Wielki Panie.
OdpowiedzUsuńPolecam Deutsche Bank, można zwyczajnie zadzwonić i sie umówić
O tak... zwyczajnie? To niedopuszczalne. Klient powinien m i e ć ś w i a d o m o ś ć miejsca, w którym się znajduje.
OdpowiedzUsuńCo do Dojcze Bank, nie dziękuję, samochód też wolę Francuski.
Twoja wola woleć to, co wolisz :) Moje auto nie ma narodowosci (póki jest okay) (a jak nie jest, klnę na nie po niemiecku)
UsuńTo ja poproszę jeszcze o przyciskach autobusowych, bo ja jestem łazik miejski i MPKaowiec zwyczajny:))))
OdpowiedzUsuńTen temat chyba by mnie przerósł :D
OdpowiedzUsuń