Jak na jesień przystało ciepło się ubraliśmy i wyszliśmy na zakupy na targ przy ul. Ruskiej w Lublinie. Targ jak targ, jednak kolorytu tu z pewnością nie brakuje. Uwagę naszą przykuło pewne stoisko z szalikami lub szalami jak kto woli, które lansowało zgoła inną modę od powszechnie obowiązującej i to nie wspominając o obecnej chłodnej porze roku.
Otóż Pani sprzedawczyni proponuje kobietom ubierać się jedynie w szaliki, pod warunkiem dokładnego owinięcia szyi, dzięki czemu przeziębienie zostanie wykluczone. Propozycja dosyć ekscentryczna, jednak chętnych na szale nie brakowało, a chwilami stoisko przeżywało istne oblężenie.
Cóż, nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony jestem konserwatystą, z drugiej strony pomysł ciekawy i zasługujący na przedstawienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz