Może częściej niż inni mam powody do malkontenctwa. Może częściej niż na co dzień nie mam dobrego humoru, ale zdarza mi się o tym szybko zapomnieć pod wpływem chwili i dla niej właśnie zatrzymać samochód i utrwalić taki oto obraz.
Jaka by nie była tego roku, smutna, mokra, zimna, wietrzna - ja zapamiętam ją taką właśnie jak minionego dnia. Złotą w zieleniach i błękicie nieba, piękną. Reszta się nie liczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz