Kazimierz Grześkowiak żył i zmarł - zbyt wcześnie bo w wieku 57 lat w Lublinie. Poeta, literat i muzyk - jak umieszczono na prostej płycie, która doskonale odzwierciedla skromność twórcy wielu wspaniałych utworów. Pamiętamy chociażby "Chłop żywemu nie przepuści", "Odmieniec", "Salonowy Świątek" czy "W południe". Chyba nie ma tu sensu powtarzać jego biografii, którą możecie znaleźć /co prawda niezbyt obszerną/ na wikipedi.
Poszukując śladów z nim związanych - zacząłem od "końca" tj. od miejsca wiecznego spoczynku poety. Posiłkując się informacjami przekazanymi przez administrację cmentarza odnaleźliśmy /wspólnie z kolegą Sebastianem/ jego grób przy ulicy Lipowej w Lublinie.
Dla zainteresowanych podaję lokalizację; sektor 13 rząd 7 grób 35. Najłatwiej trafić tam wchodząc przez bramę od strony Lipowej; kierujemy się w lewo, idziemy aleją - mur mając po lewej stronie. Przechodzimy około 300 metrów, pomnik znajdziemy od alei w prawo. Sfotografowałem go, mając nadzieję że to Wam trochę pomoże.
Poszukując śladów z nim związanych - zacząłem od "końca" tj. od miejsca wiecznego spoczynku poety. Posiłkując się informacjami przekazanymi przez administrację cmentarza odnaleźliśmy /wspólnie z kolegą Sebastianem/ jego grób przy ulicy Lipowej w Lublinie.
Dla zainteresowanych podaję lokalizację; sektor 13 rząd 7 grób 35. Najłatwiej trafić tam wchodząc przez bramę od strony Lipowej; kierujemy się w lewo, idziemy aleją - mur mając po lewej stronie. Przechodzimy około 300 metrów, pomnik znajdziemy od alei w prawo. Sfotografowałem go, mając nadzieję że to Wam trochę pomoże.
Poniżej "Salonowy Świątek" - jedna z moich ulubionych piosenek Grześkowiaka, którą wrzuciłem na YouTube.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz