Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 października 2016

Trochę miłosnych, rysunków naskalnych w Lublinie.


    Ludzie epoki kamienia malowali rysunki na skałach, w jaskiniach. Odkrywane na nowo są dla nas zadziwiające. Ten napis, lub ta próba wiersza, która w Ogrodzie Saskim zaistniała wiele lat temu nie jest niczym nowym, bo namazana farbą i pędzlem, trwa w tym miejscu już wiele lat.
   Poetycki Nikifor, lub może lubelski prymitywizm? To całkiem nieważne, bo przecież niektórzy wieszają kłódkę na mostku obok, co oceniane jest jako romantyczne. Dlaczego zatem ten wierszyk, w formie zabawny, tak oceniany nie jest? A może jest - dlatego trwa.
    Tak czy inaczej. Ileż uczuć drzemie w nas, oczekując na ich spełnienie!
----------
     I na koniec... "wierszyk" jest autorstwa K.I. Gałczyńskiego pt. "Rozmowa Liryczna"!
      Gratuluję Sylwii spostrzegawczości!

1 komentarz:

  1. Młodość ma swoje środki wyrazu;)))
    Jak nie lubię dewastacji, to ta budzi moje rozrzewnienie, wybaczam miłości:)

    OdpowiedzUsuń