Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 16 sierpnia 2016

Wiklinowe kręgi w Parku Saskim w Lublinie.



   W Parku Saskim w Lublinie znajdują się instalacje artystyczne sztuki współczesnej. Od chyba już dwóch lat, wykonane w większości z drewna, stali i... wikliny. Jak długo tu będą zalegiwać nie wiadomo. Ratusz we współpracy z Ośrodkiem Rozdroża ustawił i są, Prace się rozsypują i straszą szarzyzną. A przecież to musiało kosztować. 
    


   Choćby te trzy rozgniecione wiklinowe kosze. 


   Oglądając te dzieła, na myśl przyszła mi scena z filmu "Miś" Barei. Inspirująca jak się okazuje.

Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia...
Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz