Centrum miasta, nazwy ulicy nie zdradzę. Ile razy tamtędy przechodzę, wydaje mi się jakbym cofnął się w czasie i znalazł się gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Taki mój lubelski powrót do przeszłości, choć sama budowla socrealizmu budowlanego mi nie przypomina.
Podobnych miejsc niecodziennych, innych, niezwykłych w Lublinie jest naprawdę ogromna ilość, na codzień mijanych i opatrzonych, a szczególnych. Wydaje mi się, że warto ocalić je od "przechodzenia" i wyłuskać z miejskiego zgiełku, dlatego z chęcią wybiorę się do Waszym zdaniem ciekawych - czekam na pomysły.
Oprócz kilku rozpoczętych tematów, ten również zagości na blogu.
chyba znam to miejsce
OdpowiedzUsuńCiekawa i bardzo szkoda, że taka zaniedbana.
OdpowiedzUsuńświetne miejsce przyznam się że go nie znam - a z ciekawych proponuję ulicę cichą
OdpowiedzUsuńTrzy godziny latania na google street view... i znalazłam!
OdpowiedzUsuń