Kliknij aby powiększyć
Po odwiedzeniu wielu pięknych miejsc podczas tegorocznych wakacji wróciłem do Lublina. Tak się złożyło, że pierwszy spacer poprowadził mnie przez Stare Miasto w kierunku zamku i dworca PKS. W tym krótkim czasie doszedłem do przekonania, że nasze miasto jest gwarne, tłoczne i panuje w nim szaleńczy, nieukierunkowany ruch. Dodatkowo (jak wspomniany wyżej dworzec) są w nim miejsca, które należało by do wody spuścić aby o nich zapomnieć.
Cóż, postanowiłem jednak sparafrazować Misia - Rysia Ochódzkiego i zdecydowałem, że tym razem minusy nie przysłonią mi plusów. Mam nadzieję, że ten optymizm wakacyjny długo nie minie. Wieszam więc obrazek z dzisiejszego spaceru. Ciekawe, czy ktoś rozpozna skąd zdjęcie zostało zrobione.
Piękny widok
OdpowiedzUsuńObserwuję
http://anamarafashion.blogspot.com