Przed godziną ósmą rano, przed Hotelem Lublinianka w Lublinie ustawiać zaczęły się policyjne radiowozy oraz funkcjonariusze BOR. Rozpoczęło się sprawdzanie samochodów, którymi kolumna prezydencka udać się miała na drugą część wizyty w Lublinie. Długo czekać nie musiałem, pojawił się Prezydent Bronisław Komorowski, wsiadł do opancerzonego Mercedesa S klasy i odjechał.
Na miejscu nie zabrakło osób podobnie jak ja zatrzymanych tym wydarzeniem. Każdy musiał dodać swoją kąśliwą uwagę, skierowaną w osobę lubelskiego gościa. Pomyślałem sobie, że jest to nie na miejscu, bo niezależnie od naszych przekonań politycznych jest on Głową Państwa Polskiego, które reprezentuje, a my powinniśmy to uszanować. Każdy z nas w przyszłych wyborach prezydenckich będzie mógł o tym zadecydować.
Z drugiej strony na plus należy zaliczyć, że wizyta trwa całe dwa dni, co jak na Lublin jest wynikiem dobrym. Czy zmieni ona coś na korzyść Lublina i naszego województwa, czy pozostanie tylko kurtuazyjnym dodatkiem do naszego dnia codziennego?
Cóż, przynajmniej coś się dzieje i wszyscy mają świeży powód do plotek, narzekań czy... obejrzenia kamienic w innym świetle ;)
OdpowiedzUsuń