Przez trzy dni pływaliśmy na lubelskich chodnikach na błocie pośniegowym. Miejscami kałuże przybierały rozmiary małego stawu.
Ale zabawa dopiero się zaczyna! Teraz to wszystko zamarzło! Z pewnością każdy lublinianin skorzysta z tej atrakcji, być może akurat nie wtedy kiedy będzie sobie tego życzył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz