kliknij zdjęcie aby powiększyć
10 czerwca 2014r. minąłem samochodem fotoradar ustawiony na środku ulicy Jana Pawła II. Nie zrobił mi zdjęcia bo jechałem przepisowo. Zaciekawiło mnie jednak, że dojrzałem urządzenie dopiero gdy byłem już przy nim. Nigdzie natomiast nie zauważyłem osób dozorujących. Z ciekawości zawróciłem i wjechałem w osiedle. Długo nie musiałem szukać.
kliknij zdjęcie aby powiększyć
Schowani wysoko za skarpą na schodach stali fachowcy od fotoradaru - z daleka zupełnie niewidoczni dla zbliżających się kierowców. Dlaczego się schowali? Czyżby liczyli na to, że złapią na przekroczeniu prędkości jak największą liczbę aut? Dlaczego nie stali obok w kamizelkach odblaskowych zapewniając bezpieczeństwo pieszym poprzez działanie prewencyjnie? Czyżby tylko nabijali miastu kasę?
Jeszcze gorzej zrobiło mi się, gdy przeczytałem napis na kamizelce odblaskowej jednego z panów; "Program Bezpieczny Lublin Urząd Miasta Lublin".
W taki oto sposób Urząd Miasta Lublina zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom, gratuluję.
Aby pokazać Państwu jednak czym miał być program "Bezpieczny Lublin" zachęcam do krótkiej lektury w Kurierze Lubelskim na ten temat i obietnic Krzysztofa Żuka sprzed czterech lat - klikamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz